Szansa dla wszystkich
Proponuję Państwu serię utworów poetyckich pisanych z przymrużeniem oka. Ponieważ oficjalne środki oddziaływania i kontrolowania Pani Burmistrz przejęły instytucje państwowe – Najwyższa Izba Kontroli, Prokuratura Krajowa, minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i inne, a nasze, tj. radnych poważne możliwości nacisków na panią burmistrz w sprawie Karcz są na wyczerpaniu, wzięliśmy na luz i puszczając oczko do mieszkańców, opisujemy sokólską rzeczywistość.
Ktoś mógłby nam zarzucić, że jest to rzeczywistość widziana w krzywym zwierciadle. Nie, zwierciadło jest prawdziwe, to krzywa jest rzeczywistość.
Zapraszam Czytelników mojego bloga do współredagowania. Mile widziane są różne formy: proza, poezja, piosenki, karykatury, memy, klipy. Każdy talent może się na moim blogu objawić, każdemu dam szansę.
Kontakt mailowy: antonicydzik@wp.pl, kontakt listowny – Biuro radnych Antoni Cydzik Marek Awdziej, ul. Białostocka 31, 16-100 Sokółka.
Sokólska oda, bo władzy szkoda
Ach ta kampania, ach te plakaty
te obietnice, gromy, debaty
straszenie władzą co odchodziła
i tyle dobra nam odmówiła
Och Pani Burmistrz, władzo nam miła
tyle byś dla nas wszystkich zrobiła
gdyby nie radni, podłe kanalie
co toczą z Tobą ciężkie batalie
Rozległe plany, wizje z rozmachem
trzęsiesz i rządzisz Urzędu gmachem
jednak na sesjach ci podli radni
nie są do końca tacy bezradni
I nie pomoże Ci partia, Mietek
i udawanie małych kobietek
ani tupanie tłuściutką nogą
i łzy rozpaczy też nie pomogą
I nikt po Tobie płakać nie będzie
zrobi się więcej miejsca w Urzędzie
I zaoszczędzisz też na dojazdach
niech świeci w Białym ta Twoja gwiazda
bo i w Sokółce nie brak jest ludzi
niech się więc Pani za nas nie trudzi
AC
Tylko poczucie humoru może nas uratować i pomaga na pewno zmierzyć się z trudnymi tematami i rozładować napięcie. Czekam na więcej, pozdrawiam i wytrwałości życzę
cała prawda zawarta w jednym skromnym wierszyku.Cieszymy się z kontroli NIK-u przypominając słowa Kulikowskiej-wreszcie ktoś normalny zajmie się sprawą.
Pamiętam, pamiętam te wszystkie obietnice, siedzieliśmy z otwartymi buziami w zachwycie wysłuchując jak to Sokółka ludziom zostanie przywrócona, jak to będziemy środki unijne pozyskiwać, jakie to wspaniałe zdolności i umiejętności z Urzędu Marszałkowskiego wyniesione, jacy poprzednicy nieudolni, a szczególnie kontrkandydat, pamiętam jak jedna pani zadała pytanie na przedwyborczym spotkaniu o miejsce zamieszkania przyszłej Burmistrz i z jaką agresją ta jej odpowiedziała i ta pani zmieszana i poniżona tam stała, zapewne żałując, że otworzyła buzię, wszystkie znaki na ziemi i niebie nas ostrzegały, a my daliśmy się nabrać … śmiejmy się z własnej naiwności, dziękuję panie Cydzik za przedni wierszyk